Warszawskie autobusy przyszłości: 120 nowoczesnych pojazdów z funkcją ewakuacji na horyzoncie!

Warszawskie autobusy przyszłości: 120 nowoczesnych pojazdów z funkcją ewakuacji na horyzoncie!

Warszawiacy mogą spodziewać się istotnych zmian w taborze miejskich autobusów. Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił przesunięcie terminu rozstrzygnięcia dużego przetargu na zakup nowoczesnych pojazdów przegubowych. To zamówienie to nie tylko poprawa codziennego komfortu komunikacji, ale również element przygotowań na sytuacje kryzysowe. Sprawdziliśmy, co ten zakup oznacza w praktyce oraz jakie opcje i wymagania stawia miasto swoim potencjalnym dostawcom.

Jak będzie wyglądać zakup nowych autobusów?

Miasto planuje pozyskać 120 nowych autobusów przegubowych, których napędem będzie klasyczny silnik diesla. Przetarg został podzielony na dwie równe części po 60 pojazdów każda – firmy mogą zgłaszać się do obu etapów lub tylko do jednego. Dodatkowo, przewidziano możliwość zwiększenia zamówienia nawet o kolejne 100 autobusów. Taki wariantowy model pozwala elastycznie reagować na potrzeby miasta i efektywnie zarządzać budżetem.

Nowe autobusy: udogodnienia na miarę XXI wieku

Przewoźnik stawia na komfort i dostępność: niskopodłogowa konstrukcja, klimatyzacja, nowoczesny system informacji pasażerskiej i pełne przystosowanie dla osób z ograniczeniami ruchowymi. Pojazdy mają mieć rampy dla wózków, oznaczenia w alfabecie Braille’a oraz funkcję obniżania krawędzi wejścia (przyklęk), co zdecydowanie ułatwi korzystanie z komunikacji także starszym i osobom z niepełnosprawnościami.

W gotowości na sytuacje nadzwyczajne

Nowe autobusy będą mogły być używane nie tylko do przewozu pasażerów. Konstrukcja pozwoli na szybkie przystosowanie ich do roli pojazdów ewakuacyjnych podczas powodzi, pożarów czy innych zagrożeń. Łatwy montaż noszy i leżanek, a także możliwość błyskawicznego przearanżowania wnętrza bez użycia specjalistycznych narzędzi – to elementy, które mogą realnie pomóc w nagłych sytuacjach.

Dlaczego wybrano napęd diesla?

Choć coraz częściej mówi się o elektromobilności, tym razem ZTM postawił na klasyczne rozwiązanie. Powód? Niezależność od prądu. W przypadku awarii sieci energetycznej lub ograniczeń w dostępie do ładowania, autobusy zasilane olejem napędowym są pewniejszą opcją. To ważny aspekt budowania infrastruktury odpornej na kryzysy oraz działań związanych z bezpieczeństwem mieszkańców.

Jak miasto wybierze najlepszą ofertę?

W przetargu kluczowa będzie cena – to kryterium stanowi 60% oceny. Pozostałe punkty przyznawane są za parametry techniczne, liczbę dostępnych miejsc, łatwość napraw powypadkowych oraz kwestie ekologiczne, takie jak zużycie paliwa. Dopilnowano także, by większość komponentów pochodziła z krajów Unii Europejskiej lub państw objętych unijnymi umowami handlowymi. To nie tylko wymóg formalny – takie rozwiązanie promuje współpracę lokalną i zgodność z przepisami wspólnoty.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Przedłużenie terminu rozstrzygnięcia przetargu to szansa na udział większej liczby firm i – jak podkreślają urzędnicy – gwarancja, że miasto wybierze najlepszą ofertę. Realizacja zamówienia potrwa kilka lat, ale już teraz wiadomo, że zmiany odczują zarówno codzienni pasażerowie, jak i służby ratunkowe.

Podsumowując: Warszawa inwestuje nie tylko w wygodę podróżnych, lecz także w bezpieczeństwo i odporność stolicy na sytuacje kryzysowe. To zakup, który łączy codzienne potrzeby mieszkańców z długofalową strategią ochrony miasta i jego mieszkańców. Nowe autobusy mają szansę stać się wzorem nowoczesności i wielofunkcyjności w miejskim transporcie.