Warszawskie dzielnice w ogniu sporu o nocną prohibicję!

Warszawa stoi przed kluczową decyzją dotyczącą nocnej sprzedaży alkoholu. Dwa konkurencyjne projekty uchwał dzielą radnych i mieszkańców – pierwszy autorstwa prezydenta Trzaskowskiego przewiduje zakaz od 23:00 do 6:00, drugi zgłoszony przez Lewicę i Miasto Jest Nasze proponuje jeszcze wcześniejsze ograniczenia od 22:00.
Jak będzie wyglądać nocna prohibicja w praktyce?
Oba projekty łączy jeden istotny szczegół – zakaz dotyczy wyłącznie sklepów i stacji benzynowych. Restauracje, puby i kluby będą mogły normalnie serwować alkohol swoim gościom. Różnica tkwi w szczegółach: projekt prezydencki daje przedsiębiorcom 3 miesiące na przygotowanie się do zmian, podczas gdy propozycja radnych lewicowych przewiduje zaledwie 2 tygodnie okresu przejściowego.
Mapa poparcia: które dzielnice są za, a które przeciw
Wtorkowe głosowania w radach dzielnic przyniosły pierwsze rozstrzygnięcia. Śródmieście jednoznacznie poparło projekt prezydenta – 15 radnych opowiedziało się za wprowadzeniem prohibicji od 23:00. Podobnie zagłosowała Ochota, gdzie dziewięciu radnych wsparło propozycję Trzaskowskiego.
Po drugiej stronie barykady stanęły dzielnice prawobrzeżne i południowe. Mokotów, Ursynów i Włochy odrzuciły oba projekty po intensywnych dyskusjach z udziałem mieszkańców i przedsiębiorców. Praga-Południe również powiedziała „nie” obu propozycjom, a na Pradze-Północ debata była na tyle burzliwa, że sesję przerwano do czwartku.
Co dalej? Kluczowe głosovania już dziś
Środa przyniesie decyzje siedmiu kolejnych dzielnic: Wesołej, Targówka, Wawra, Wilanowa, Żoliborza, Bemowa i Bielan. To właśnie te głosy mogą przesądzić o losie nocnej prohibicji w stolicy.
Obecny bilans pokazuje przewagę przeciwników – sześć dzielnic już powiedziało „nie”, a tylko dwie wyraziły poparcie. Przy 18 dzielnicach w całej Warszawie, każdy głos ma znaczenie.
Warszawa w gronie 180 gmin z nocnymi ograniczeniami
Gdyby prohibicja weszła w życie, stolica dołączyłaby do sporego grona. Od 2018 roku podobne rozwiązania przyjęło już około 180 polskich gmin, w tym większość całkowicie, a 30 tylko na wybranych obszarach.
Wśród dużych miast pełną prohibicję mają Kraków, Bydgoszcz, Biała Podlaska i Gdańsk. Poznań, Wrocław i kilka innych ograniczyło sprzedaż tylko w centrach. Najnowsze regulacje pojawiły się w Giżycku, Słupsku i Szczecinie – trend wyraźnie nabiera tempa.
Decyzja Warszawy może mieć efekt domina – jako największe miasto w Polsce, stolica często wyznacza kierunki zmian dla innych samorządów. Wynik głosowań w dzielnicowych radach będzie sygnałem, czy Polska zmierza w stronę powszechnych nocnych ograniczeń sprzedaży alkoholu.