Notoryczny złodziej chciał ukraść kosmetyki i wciskał palce w oczy pracownika ochrony

Notoryczny złodziej chciał ukraść kosmetyki i wciskał palce w oczy pracownika ochrony

Kilka dni temu na warszawskiej Woli policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który podejrzany jest o notoryczne kradzieże z rozbojem. Tym razem sprawca próbował ukraść kosmetyki w jednej z warszawskich drogerii. Pech chciał, że został przyłapany przez ochroniarza, wobec którego zaczął przejawiać agresywne zachowania. Wraz z drugim pracownikiem ochrony udało się obezwładnić 26-latka i przekazać w ręce policji.

Około godziny 21:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na przystanku autobusowym ochroniarze sklepowi próbują obezwładnić podejrzanego. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że podejrzanym jest 26-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna wszedł do drogerii, gdzie nabrał towaru na kwotę 200 złotych, a następnie chciał opuścić lokal.

Chciał wydłubać oczy ochroniarzowi

Jak relacjonuje rzecznik prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV na Woli – kom. Marta Sulowska, złodziej został zatrzymany przez pracownika ochrony, który chciał skierować go na zaplecze. Jednak w momencie interwencji 26-latek zaczął się wyrywać i stawać coraz bardziej agresywny. Brutalnie zaatakował ochroniarza, wciskając mu w oczy swoje palce.

Agresja złodzieja opłaciła mu się, ale tylko na chwilę. Kiedy tylko wybiegł ze sklepu, za podejrzanym wybiegła dwójka ochroniarzy, w tym pracownik, na którego złodziej się rzucił. Ochroniarze złapali uciekiniera na pobliskim przystanku, gdzie został obezwładniony.

O podobnych kradzieżach w drogeriach piszemy też na wyszkowinfo.pl.

Natomiast po przekazaniu go w ręce policji znaleziono w jego nogawce skradzione łupy i bonus w postaci kilku działek mefedronu. Miał przy sobie też paszport należący do innej osoby, którym chciał zmylić policjantów, jednak niewiele mu to pomogło. W wyniku śledztwa zgromadzono znaczną ilość obciążających dowodów. Ustalono też, że mężczyzna dokonał ośmiu innych kradzieży z rozbojem, kradnąc kosztowne kosmetyki.

26-latek został już doprowadzony przed oblicze Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, gdzie przedstawiono mu aż 11 zarzutów. Podejrzany odpowie teraz za rozboje, posiadanie nielegalnych substancji psychotropowych, a także za posługiwanie się i podrabianie dokumentów. Jak na tę chwilę mężczyzna przebywa w areszcie tymczasowym, gdzie spędzi trzy miesiące. Z kolei za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Warszawscy policjanci nadal prowadzą dochodzenie w tej sprawie, sprawdzając, czy 26-latek nie ma na swoim sumieniu więcej takich występków.