Warszawskie pożary 1975: Tajemnicze płomienie niszczą Centralny Dom Dziecka i wstrząsają miastem

Wrzesień 1975 roku pozostanie w pamięci mieszkańców Warszawy jako czas pełen niepokojących incydentów, gdy miasto doświadczyło serii tajemniczych pożarów. Wydarzenia te wywołały falę spekulacji, a wśród mieszkańców rodziły się różnorodne teorie – od ataków terrorystycznych po celowe prowokacje. Seria zaczęła się 21 września, kiedy płomienie zniszczyły wnętrze Centralnego Domu Dziecka, przynosząc znaczne straty. Dwa dni później ogień dotknął Łazienkowski Most, co jeszcze bardziej zaniepokoiło mieszkańców stolicy.
Pożar w Centralnym Domu Dziecka
W wieczór 21 września 1975 roku serce Warszawy stało się świadkiem groźnego pożaru, który wybuchł w Centralnym Domu Dziecka. Naocznych świadków uderzył fakt, że ogień pojawił się nagle na najwyższej kondygnacji budynku. Pomimo szybkiej reakcji strażaków, sytuacja okazała się niezwykle trudna. Eksplodujące szyby i szybko rozprzestrzeniające się płomienie sprawiły, że akcja ratunkowa trwała aż do późnej nocy, utrudniana przez ciężkie warunki i uszkodzenia strukturalne.
Śledztwo i przyczyny pożaru
Intensywne dochodzenie wykazało, że ogień został spowodowany przez tarcie łożysk w mechanizmie schodów ruchomych, które nie zostały odpowiednio wyłączone. Pomimo trudności, strażacy zdołali opanować pożar przed północą. Jednakże pojawił się problem z niskim poziomem wody w hydrantach, co wymusiło obniżenie ciśnienia w innych częściach miasta, aby skutecznie zwalczać płomienie.
Odbudowa i przyszłość budynku
Chociaż nikt nie odniósł obrażeń, pożar doszczętnie strawił wnętrze budynku. Udało się jednak uratować cenny sejf z piwnic. Żelbetowa konstrukcja przetrwała, co umożliwiło odbudowę obiektu. Nowy projekt uprościł fasadę i usunął niektóre detale architektoniczne. Zrekonstruowany budynek otwarto 25 listopada 1977 roku, a nowa nazwa „Smyk” została wybrana w drodze konkursu, przypominając o dramatycznych wydarzeniach z przeszłości.
Pożary na terenie Warszawy
Wkrótce po wydarzeniach w Centralnym Domu Dziecka, 23 września, ogień opanował Łazienkowski Most. Początkowo zapalił się drewniany element konstrukcji konserwacyjnej, a następnie same przęsła mostu, co było szokujące, zważywszy na fakt, że most oddano do użytku zaledwie rok wcześniej. Uszkodzenia naprawiano przez około miesiąc.
To jednak nie był koniec serii pożarów. 24 września nieznani sprawcy podpalili barakowóz przy ulicy Czerniakowskiej. Następnego dnia ogień zniszczył szopę na terenie Wyścigów Konnych na Służewcu. Kolejne płomienie wybuchły 28 września w Zakładach Wytwórczych Lamp Elektronowych im. Róży Luksemburg.
Teorie i spekulacje
Seria pożarów wywołała liczne spekulacje i teorie spiskowe wśród mieszkańców. Jedna z najczęściej omawianych sugerowała, że siedem pożarów mogło być związanych z VII Zjazdem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, planowanym na grudzień tego roku. Pomimo licznych domysłów i zainteresowania mediów, brak było jakichkolwiek dowodów, które potwierdzałyby celowe działania.
Seria pożarów z września 1975 roku pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych epizodów w historii Warszawy. Choć teorie na temat przyczyn tych wydarzeń były różnorodne, do dziś nie znaleziono dowodów potwierdzających celowe działania. Czas pokaże, czy rozwój technologii i nowych metod dochodzeniowych pozwoli odkryć prawdę o tych dramatycznych wydarzeniach.