Wtorkowy front burzowy połamał drzewa i zalał ulice na Mazowszu. Strażacy mieli pełne ręce roboty
W związku z frontem burzowym, jaki we wtorkową noc przeszedł przez Polskę, straż pożarna w całym kraju przeprowadziła ponad 550 interwencji. Najwięcej pracy spadło na barki strażaków z Mazowsza, którzy musieli wyjeżdżać do akcji prawie 140 razy, usuwając powalone drzewa i połamane gałęzie, a także wodę z zalanych ulic.
Dnia 28 czerwca nad Polską zawisły ciemne chmury burzowe, niosąc ze sobą rzęsiste ulewy, silne podmuchy wiatru i liczne wyładowania atmosferyczne. Strażacy w całym kraju mieli pełne ręce roboty, a zwłaszcza w województwie mazowieckim, gdzie silny wiatr połamał drzewa i podtopił ulice. Na szczęście w trakcie interwencji strażacy nie odnotowali żadnych rannych osób.
Błyskawiczne akcje strażaków ustabilizowały sytuację na Mazowszu
Jak poinformował bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, działania funkcjonariuszy opierały się przede wszystkim na usuwaniu powalonych drzew i połamanych konarów, które zablokowały drogi w wielu obszarach woj. mazowieckiego. Ponadto, strażacy likwidowali również wodę na zalanych ulicach i w podtopionych budynkach.
Bryg. Karol Kierzkowski dodał też, że obecnie sytuacja jest już stabilna, a ruch na drogach powrócił do normy. Strażacy interweniowali w różnych gminach Mazowsza, m.in. takich jak Nieporęt (3), Legionowo (10), Serock (7) i Wieliszew (24).
A jeżeli chcesz dowiedzieć się, jak przygotować się na nadejście burzy, kliknij https://www.podkarpacki.pl/burze-nie-omijaja-naszego-regionu-jak-sie-do-nich-przygotowac/.