Katastrofa małego samolotu pasażerskiego w Chrcynnie: Pięć ofiar śmiertelnych, osiem osób rannych
Na terenie lotniska w miejscowości Chrcynno, które jest położone niedaleko Nasielska (w powiecie nowodworskim), doszło do tragicznego wypadku. Mały samolot pasażerski runął na grupę ludzi. Straż pożarna potwierdziła, że są pięć ofiar śmiertelnych oraz osiem osób z ranami, w tym dwie są w stanie ciężkim.
Potwierdzenia tych niepokojących informacji udzieliła Monika Nowakowska-Brynda z Komendy Głównej PSP. W rozmowie na antenie TVN24 w poniedziałek, poinformowała, iż pięciu ludzi straciło życie a kolejne pięć zostało poszkodowane. Dodatkowo wspomniała o czterech osobach, które znajdowały się w hangarze podczas zdarzenia i na szczęście uniknęły obrażeń.
Cessna jest typem samolotu, który podczas lądowania w niekorzystnych warunkach atmosferycznych uderzył w hangar. W tym hangarze schroniły się osoby tam obecne. Całkowita liczba uczestników tej katastrofy wynosi 14 osób. To liczba składająca się z pięciu ofiar śmiertelnych, pięciu rannych i czterech osób bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Na miejscu zdarzenia pracuje 10 zespołów straży pożarnej – taki komunikat przekazała Monika Nowakowska-Brynda.
Później tego samego dnia, przed godziną 23, Katarzyna Urbanowska reprezentująca Komendę Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej poinformowała na antenie TVN24 o zmianie stanu poszkodowanych. Liczba rannych wzrosła do ośmiu osób, które następnie zostały przewiezione do szpitali.
W samolocie wydarzenia podróżowało troje ludzi – wszyscy byli pilotami. Jeden z nich niestety nie przeżył katastrofy, natomiast pozostała dwójka została przetransportowana do szpitala – takie szczegóły przekazała Katarzyna Urbanowska. Dodatkowo podkreśliła, że reszta poszkodowanych była w hangarze.
Następnie podczas nocnej konferencji prasowej służb dowiedzieliśmy się, iż jednym z rannych jest dziecko.
We wtorek rano Monika Nowakowska-Brynda z działu prasowego Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej przekazała informację o pięciu ofiarach śmiertelnych. Jedną z nich był pilot maszyny a pozostałe cztery to osoby przebywające w hangarze.