Sąd umarza sprawę Komosy przeciwko Kaczyńskiemu: „Znikoma szkodliwość czynu”

Sprawa dotycząca incydentu z Jarosławem Kaczyńskim podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie doczekała się rozstrzygnięcia w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia. Zbigniew Komosa oskarżył prezesa PiS o naruszenie nietykalności cielesnej, lecz sąd postanowił umorzyć postępowanie. Powodem tej decyzji była „znikoma szkodliwość społeczna” zarzucanego czynu, co spotkało się z kontrowersjami.

Ocena dowodów i kontekst zdarzenia

Sędzia Łukasz Grylewicz, który wydał orzeczenie, uznał, że zebrane dowody potwierdzają „dwukrotne uderzenie ręką przez Jarosława Kaczyńskiego w twarz Zbigniewa Komosy”. Choć takie zachowanie nie jest akceptowane, sąd uznał, że okoliczności wydarzenia wpływają na ocenę jego szkodliwości. Do incydentu doszło w trakcie trudnej sytuacji, gdzie prezes PiS starał się przedostać przez tłum, co mogło prowadzić do niekontrolowanych reakcji.

Zachowanie stron w trakcie wydarzenia

W trakcie zdarzenia, Komosa znajdował się bardzo blisko prezesa PiS, używając głośnego mikrofonu, co mogło być postrzegane jako prowokacja. Sąd uwzględnił te okoliczności, twierdząc, że treści kierowane do Kaczyńskiego były kontrowersyjne i mogły go osobiście dotknąć. W efekcie sąd stwierdził, że czyn nie był zaplanowany, a wynikał z emocjonalnego wzburzenia prezesa w trudnej sytuacji.

Reakcja oskarżyciela i planowane dalsze kroki

Mimo zawieszenia postępowania, Komosa oraz jego pełnomocnik wyrazili niezadowolenie z decyzji sądu, podkreślając konieczność osobistych wyjaśnień oskarżonego. Po ogłoszeniu wyroku zapowiedzieli zamiar odwołania się do sądu wyższej instancji, co oznacza, że sprawa może jeszcze nie być zakończona.

Szerszy kontekst wydarzeń

Do incydentu doszło 10 października 2024 roku, podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Jest to kolejna odsłona napięć wokół tych obchodów, które regularnie prowadzą do konfliktów między zwolennikami PiS a ich przeciwnikami. Wcześniej Sejm uchylił immunitet Kaczyńskiemu, co umożliwiło prowadzenie postępowania sądowego.